piątek, 26 kwietnia 2013

Ostatnie ostrzeżenie... Licencja zawieszona!


Lada moment przygoda Polonii Bytom z I ligą może zakończyć się tak, jak stało się to w przypadku ŁKS Łódź. Wszystko przez długi wobec byłych zawodników.

Sytuacja finansowa najlepszego klubu piłkarskiego w Bytomiu od wielu lat jest fatalna. Co roku Polonia walczy o przetrwanie, co do tej pory jakoś się udawało. Wygląda jednak na to, że lada moment szczęście może opuścić naszych działaczy.

Wraz ze zmianą władzy w PZPN do pewnych spraw zaczęto podchodzić poważnie. Przede wszystkim chodzi o licencje. Do tej pory z narzucanych obowiązków kluby często się nie wywiązały. To się skończyło, o czym przekonał się ŁKS Łódź, a niebawem spotka to również Polonię Warszawa.

Niestety, także i nasza bytomska Polonia może paść ofiarą licencyjnych porządków.

Wczoraj, jak grom z jasnego nieba gruchnęła informacja z PZPN. Futbolowa centrala postanowiła zawiesić licencję niebiesko-czerwonych. Wyrok jeszcze nie jest prawomocny, przez co podopieczni Jacka Trzeciaka wciąż będą grać w I lidze. Sprawa dotyczy oczywiście zaległości wobec byłych piłkarzy.


Chodzi o: Grzegorza Podstawka, Marcina Juszczyka, Petera Hricko, Marka Bażika, Mariusza Ujka, Marcina Radzewicza i Błażeja Telichowskiego.
- To kara za nieuregulowanie długów wobec piłkarzy. Na razie wyrok nie jest prawomocny, drużyna może uczestniczyć w rozgrywkach. Tak samo było w lutym w przypadku ŁKS Łódź. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu bytomski klub otrzyma uzasadnienie na piśmie. Jeśli złoży odwołanie, zostanie ono rozpatrzone przez Najwyższą Komisję Odwoławczą - cytuje rzecznika PZPN, Jakuba Kwiatkowskiego, portal polskieradio.pl.
- Zawodnicy kontaktowali się z działaczami, którzy już w Bytomiu nie pracują. Nasza sytuacja jest ciężka, ale ja widzę światełko w tunelu. Wiem, że zostało nam bardzo mało czasu, ale szukamy pieniędzy. Na pewno nie stać nas, by spłacić całkiem piłkarzy, ale chcemy się z nimi porozumieć. Walczymy o to, by licencja została odwieszona. Aby się jednak tak stało, piłkarze muszą z nami współpracować - tłumaczy w "Przeglądzie Sportowym" dyrektor Polonii, Tomasz Kupijaj.

To już ostatnie ostrzeżenie dla naszych działaczy. Jeżeli nie spłacą długów, a odwołanie zostanie odrzucone, to podzielimy los ŁKS. Łodzianie najpierw zostali zawieszeni, przez co nie mogli uczestniczyć w rozgrywkach, a następnie wycofali się z rozgrywek I ligi.

Jeżeli taki sam scenariusz sprawdzi się w naszym przypadku, to Polonia w nowym sezonie nie zagra w II lidze zachodniej. Wycofanie się z rozgrywek jest równoznaczne z degradacją o dwie klasy rozgrywkowe, czyli w tym przypadku do III ligi opolsko-śląskiej.

Źródło: własne/90minut.pl/polskieradio.pl/"Przegląd Sportowy" Fot. wp.pl 

0 komentarze:

Prześlij komentarz